Witam wszystkich przybyszów,
którzy w swojej wędrówce po Internecie, zawitali aż tutaj. Niestety muszę was
zmartwić – nie znajdziecie tu miejsca odpoczynku, ciepłej strawy, czy świętego
spokoju. Zamiast tego otrzymacie dużą dawkę:
– moich wywodów na tematy wszelakich,
nie konieczne normalne
– prób przekazania co zrobić w
siatkarskim fandomie, by opowiadanie było zjadliwe ( Precz z idealną fizjoterapeutką i uroczym
Wroną!)
– filmiki znalezione w otchłani
youtuba, o tematyce często bajkowej i muzycznej
– próbki mojej twórczości, czyli
miniaturki, najczęściej siatkarskie ( bo jakżeby inaczej).
A ponieważ jest to blog dobrze
znanej wam Violin, to spodziewajcie się, że wszystko będzie trochę…
Niekonwencjonalne
Adios!
Violin Finnigan
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz